Okres jesienno-zimowy sprzyja różnym infekcjom, które mogą zakończyć się niebezpiecznymi dla zdrowia powikłaniami. Rekonwalescencja po grypie lub przeziębieniu okazuje się czasami trudniejszym zadaniem niż samo wyleczenie choroby. Często kuracja wspomagana jest antybiotykiem, który nie jest obojętny dla naszego organizmu. Po chorobie należy przestrzegać kilku ważnych zasad, aby nasz organizm w pełni wrócił do należytej formy.
Osłabienie po antybiotyku może trwać jeszcze długi czas o ile nie zadbamy o zdrową dietę. Mimo braku apetytu należy uzupełniać witaminy i substancje odżywcze poprzez spożywanie świeżych i dobrej, jakości warzyw i owoców. W celu uzupełniania witaminy A spożywa się na przykład marchewkę, paprykę i jabłka. Zbawienny wpływ na wzmocnienie organizmu ma witamina C, którą znajdziemy w owocach cytrusowych, czyli grejpfrucie, pomarańczy i cytrynie. Dużą dawkę witaminy C ma również aronia, pigwa i czarna porzeczka. Zimą warto pić gorącą herbatę z dodatkiem pigwy lub zimowe napary z czarną porzeczką.
Suplementacja witaminy C i rutyny pozwoli nam wrócić do zdrowia i aktywności. Dzięki nim organizm tworzy barierę ochronną, która chroni przed kolejnym atakiem bakterii i wirusów. Należy pamiętać, że rutyna nie jest wytwarzana przez nasz organizm, dlatego warto przyjmować odpowiednie suplementy diety z witaminą C i rutyną, która przedłuża działanie wspomnianej witaminy. Podczas kuracji antybiotykowej należy również uzupełniać niedobór witamin z grupy B.
Rekonwalescencja po antybiotyku jest szczególne istotna, ponieważ oprócz niszczenia drobnoustrojów chorobotwórczych niszczy on również dobroczynne organizmy znajdujące się w jelitach. Pożyteczne bakterie w jelitach spełniają funkcję metaboliczną – fermentują niestrawione resztki pokarmowe, wspomagają wchłanianie potasu, magnezu i sodu, produkują witaminę K oraz witaminy z grupy B.
Jeżeli antybiotyk zabije florę bakteryjną to mogą pojawić się przykre dolegliwości, takie jak zaparcia, grzybica, biegunka, co dodatkowo wypłukuje witaminy z naszego organizmu. Lekarz przepisujący antybiotyk może zalecić preparaty probiotyczne, które zawierają pałeczki kwasu mlekowego. Można również samodzielnie wspomagać organizm pijąc kefiry i jogurty z bakteriami probiotycznymi.
Korzyści płynące ze spożywania kwasów omega są nieocenione. Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT) wzmacniają układ odpornościowy po chorobie, regulując reakcje zapalne i immunologiczne. Zwiększają poziom energii, wydolność oraz przyspieszają regenerację organizmu. Organizm nie jest w stanie samodzielnie wytworzyć nienasyconych kwasów tłuszczowych, dlatego należy przyjmować je wraz z pożywieniem. Głównymi źródłami kwasów omega 3 i omega 6 są tłuste ryby (śledź, makrela, łosoś), skorupiaki, oleje roślinne (olej rzepakowy, konopny, lniany, sojowy), pestki dyni, orzechy włoskie, nasiona słonecznika oraz siemię lniane.
Antybiotyki pomagają powrócić nam do zdrowia, jednak warto pamiętać o negatywnych skutkach terapii. Przede wszystkim silnie uszkadzają wątrobę, dlatego należy zadbać o jej prawidłową pracę, aby mogła skutecznie zutylizować antybiotyk. Istnieją preparaty osłaniające wątrobę przed toksycznym działaniem leków. W tym przypadku warto skonsultować się z lekarzem już podczas pierwszej wizyty. Po kuracji antybiotykowej nie należy spożywać alkoholu, który jeszcze bardziej nadwyręży wątrobę, ani tłustych potraw.
Przez dwa tygodnie po antybiotykoterapii warto pić 2 litry płynów dziennie, które pomogą usunąć toksyczne resztki antybiotyku z organizmu. Ponadto należy zadbać o dietę, opartą na nieprzetworzonej żywności. Dolegliwości ze strony układu pokarmowego skutecznie złagodzi rosół z kury, który sprzyja odbudowie tkanki wyścielającej jelita. W jadłospisie nie może zabraknąć grubych kasz, pełnoziarnistego pieczywa, mąki razowej, surowych warzyw i owoców. Kiszone ogórki i kapusta doskonale stymulują natomiast odporność, dostarczając bakterie kwasu mlekowego.
Powrót do zdrowia jest długotrwałym procesem, który bywa uciążliwy dla naszego organizmu. Brak gorączki czy kataru nie musi oznaczać, że zagrożenie chorobą minęło. Dlatego tak ważna jest regeneracja i relaks. W trakcie snu organizm najbardziej się regeneruje, dlatego należy zadbać o jego odpowiednią ilość (ok. 8 godzin). Gdy już poczujemy się lepiej bardzo korzystnie jest rozpocząć regularny ruch na świeżym powietrzu w postaci półgodzinnego lub godzinnego spaceru, który dotleni nasz organizm. Każdy rodzaj aktywności fizycznej wspomaga produkcję endorfin, które nie bez powodu nazywane są hormonami szczęścia.
Sposobów na regenerację organizmu po chorobie jest wiele, jednak należy cały czas obserwować swój organizm oraz po wyleczeniu zadbać o odpowiednią profilaktykę – przyjmować witaminy, minerały, nie obciążać organizmu przetworzoną żywnością, ani dużymi porcjami jedzenia. Dodatkowo pić 1,5 l wody dziennie, a także zachować aktywność fizyczną dostosowaną do trybu życia i stanu zdrowia.
Dowiedz się więcej: https://vitabuerlecithin.pl/lek-na-wzmocnienie-organizmu/